sobota, 8 września 2012

Rozdział V

Nutka na dziś i jutro :D - Dumbledore Army :)


Dziewczyna spojrzała na rudowłosego . Był lekko zdezorientowany .
- Co jest ? - zapytała . Podeszła do niego bliżej , splotła palce z jego dłońmi . - Chcę się zemścić Za Ciebie , za nas . Nie odpuszczę mu .
- Ale ... - zaczął , ale uciszyła go pocałunkiem . Jego usta były miękkie , ciepłe i przyjemne . Oderwała się od chłopaka i szybkim krokiem opuściła pokój Freda zostawiając go na jego środku . Szła chwilę po schodach bez trudu znajdując pokój Rona , zresztą na drzwiach sypialni było napisane koślawym pismem jego imię . Wparowała do tak znanej jej sypialni . Ściany poobwieszane były plakatami ukochanej drużyny . Okna zostały zasłonięte okropnymi , pomarańczowymi firankami . Łóżko niedbale pościelone . Nie było go tam . Gdzie on poszedł ? . Nagle dostrzegła coś , co zwaliło ja z nóg . Na małej szafce nocnej z ciemnego drewna stały ramki , magiczne ramki w których zdjęcia się poruszały . Hermiona jednak przejęła się samymi zdjęciami . Z komody machała do niej dziewczyna o kasztanowych włosach i brązowych pięknych oczach . Uśmiechała się . Odrazu ją rozpoznała . To była ONA . Dziewczyna podeszła bliżej do szafki i wzięła ramkę w obie dłonie , ale nie była to tylko 1 , ale co najmniej 5 . Szybko podjęła decyzję .
- Uciekajcie - powiedziała chłodnym głosem to swoich podobizn . Szatynki uciekły z piskiem . Gdy w żadnej ramce nie było już nikogo , dziewczyna cisnęła nimi wszystkimi o ścianę . Była wściekła nie tylko na niego , ale tez na samą siebie . Jak mogła być taka głupia by gniewać się na Freda ? Przez Rona wszystko mogło się skończyć . Usiadła na byle jak pościelonym łóżku i schowała twarz w roztrzęsione dłonie . Parę łez spłynęło po policzkach . Dziś sporo płakała . Ale co miała zrobić ? Wzięła kilka głębokich wdechów dla uspokojenia .  Ogarnęła spojrzeniem cały pokój . Po co ma robić większy bałagan ? To nie ma sensu . Przeszła przez resztki ramek na zdjęcia , po czym zamknęła za sobą drzwi z hukiem . W głowie miotało się tyle myśli . Nie mogła ich poskromić . Powoli analizując wszystko co zdarzyło się dzisiaj zeszła na dół do kuchni . Niedługo koniec wakacji , co oznacza Hogwart . Była na 5 roku a Fred na 6 . Będą mogli się widywać codziennie . Spędzać dużo czasu wspólnie , śmiać się , rozmawiać i odrabiać lekcje . Zaraz , zaraz . Odrabiać lekcje ? Zaśmiała się sama do siebie . Jeśli będzie z bliźniakiem to on napewno nie pozwoli jej robić zadań domowych . Z zamyślenia wyrwały ją jakieś huki i trzaski . Zastała pana Weasleya majstrującego coś przy szczoteczce do zębów . Przedmiot latał i wirował po stole jak mucha , a mężczyzna próbował uniknąć przypadkowego ciosu . Dziewczyna uśmiechnęła się blado i powiedziała :
- Dzień dobry panie Weasley . Artur Weasley podniósł ledwo zauważalnie głowę kiwnął nią lekko i uśmiechnął się krótko :
- Ah witaj Hermiono . Po tej bardzo krótkiej wymianie zdań , szybko wrócił do czarowania zielonej szczoteczki . Szatynka skierowała się ku salonowi . Usiadła na wygodnej starej kanapie . Wdychała zapach wydobywający się zza okna . Trochę skoszonej trawy , kwiatów i dymu z kociołków . Przed sobą miała sporej wielkości lampę naftową . Wokół niej latało parę sporej wielkości ciem . Przez chwilę wpatrywała się w stworzonka , myśląc co ja spotka w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie . Przed oczami stanął jej obraz uśmiechniętego i roześmiane Freda . Z uśmiechem zapadła w głęboki sen .
Nic nadzwyczajnego jej się nie śniło . Jakieś ptaki , łąka , książki i coś czego nie pamięta . Obudziła się w czyiś objęciach , silnych i mocnych ramion . Potarła oczy i ziewnęła przeciągle . Sądziła , że to Fred , więc odwróciła się w jego stronę . Oj jak bardzo się wtedy myliła ... Oj , jak bardzo .. Zerwała się natychmiast z kanapy tak , że spadła na dywan . Szybko się otrzepała .
- Ron !! Jak śmiesz mnie dotykać ! Jak śmiesz się do mnie wogóle zbliżać po tym wszystkim !? Czy Ty sobie zdajesz sprawę z tego CO zrobiłeś ?! Własnego brata ! Jak mogłeś ! Na dodatek kazałeś mu mnie krzywdzić ! I po co to wszystko ? Masz jakąś obsesje czy co ? - wrzeszczała dziewczyna . Łzy stanęły jej w oczach . Chciała to zakończyć raz na zawsze . - Nasza przyjaźń jest skończona jasne ? Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego ! Zrozumiałeś ? - zapytała , czując jak po jej policzkach spływały gorące łzy . Nie mogła opanować drżenia rąk . Chwilę potem Ron drgnął i wyszeptał :
- Hermiono ... wybacz mi ..




No to 5 rozdział już jest :D Ten rozdział też mi się podoba , chociaż nie tak bardzo jak 4 ;) No ale cóż , Wy sami ocenicie jaki jest :D Dedykuję cały rozdział Martynie i Borysowi :D Dziękuje , że jesteście :D !!

9 komentarzy:

  1. No i jest! Jak zwykle świetny, tylko... szkoda że krótki! Ale za to notki są dodawane często ;) Szkoda, że Fred się nie pojawił, za to akcja ze zdjęciami była mega <3 Pisz ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Mamy dziś ładny dzień, prawda?
    Czytam tego bloga już od kilku dni - to miło, że tak szybko dodajesz notki. Masz całkiem ciekawe pomysły, co bardzo mi się podoba. Ron jako ten zazdrosny, nieco "fanatycznie" nastawiony w kierunku swojej przyjaciółki. Żeby od razu rzucać Imperiusa na brata? To nie jest normalne i kojarzy mi się z relacją Bella-Edward ze Zmierzchu, gdzie Edward stał się "centrum życia" Belli i stale - choć niekoniecznie świadomie, co jest jeszcze gorsze - ją kontrolował. Sama nie była lepsza, ale to już inna sprawa... Mniejsza z tym, dobrze, że sytuacja się w miarę upływu czasu wyjaśnia.
    A najlepsza część tego, co tu nadejdzie - Fremione w czasach szkolnych. Jeszcze nie tak dawno mogłam takie opowiadanie znaleźć tylko na FF.net i tylko po angielsku... A teraz? Młodych pisarzy jest coraz więcej, mają coraz więcej pomysłów, w których skład wchodzi właśnie Fremione. I to cieszy. Od kilku lat jestem zagorzałą fanką Freda i Hermiony, a jeszcze pół roku temu po polsku istniał tylko jeden aktywny blog i dwa czy trzy opowiadania na FF.net. Cieszę się, że ta część fandomu Potterowskiego się rozrasta.
    Niestety muszę wspomnieć też o tej mniej przyjemnej stronie komentowania, a mianowicie o "kategorii" BŁĘDY. Najbardziej rzuciły mi się w oczy spacje przed znakami interpunkcyjnymi, które są zupełnie zbędne i niepotrzebnie rozciągają tekst. Przykładowo zamiast
    "Ron !" powinno być "Ron!".
    Dobrze by było też, gdybyś poczytała o zapisywaniu dialogów, np: http://katalog-ocenialni.blogspot.com/2012/06/ppp-interpunkcja-zapis-wypowiedzi-w.html, choć zawsze możesz wyszukać to sobie w Google, gdzie jest to wyjaśnione znacznie krócej. Czasem nie postawisz przecinka w tekście, ale myślę, że po kilku rozdziałach się to unormuje.
    Cóż, pozdrawiam serdecznie i czekam na nowości! I jeśli mogłabyś mnie powiadamiać na GG, byłabym wdzięczna... 690765.
    Pozdrawiam jeszcze raz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak niestety te odstępy sa moja wadą , staram się to usunąć . Myśl ę , że z przecinkami i tymi odstępami będzie coraz lepiej ;) Pozdrawiam :D

      Usuń
    2. Cieszę się. Wierzę w ciebie. ;)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. no i w końcu się pojawił! no i znowu będziesz mnie trzymać w niepewności co będzie dalej :D ja chcę szybko szósty rozdział! ja chcę, żeby Hermiona w końcu się na Ronie zemściła :D pisz szybko bo się doczekać nie mogę! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście , że będę trzymać Cie w napięciu :) Tak jak wszystkich :D

      Usuń
  4. Uwielbiam <3 To jeden z moich ulubionych blogów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę bardzo mi miło czytać takie komentarze jak Twoje :) Cieszę się , że mam chociaż paru fanów :D

      Usuń
  5. Super :333 Dopiero teraz trafiłam na ten blog. Ale przeczytałam wszystkie rozdziały z zapartym tchem. Będę śledziła dalsze losy Fremione :3

    OdpowiedzUsuń