sobota, 1 września 2012

Rozdział I .

Nuta przy której pisałam - A Window To The Past .
Pierwszy rozdział dedykuje Martynie , która wspiera mnie i motywuje do pisania :) oraz Borysowi , który chciał poczytać :D .



Był chłodny sierpniowy dzień , Hermiona Granger siedziała w swoim pokoju oczekując na rudowłosego chłopaka . Wpatrywała się w ulice przed swoim domem zastanawiając się nad tym czy przyjdzie piechotą czy użyje teleportacji ( jak to miał w zwyczaju ) . Nagle usłyszała jakiś hałas dochodzący zza jej pleców . Odwróciła się i ujrzała Freda Weasleya :
- Witam panią - powitał ją z szelmowskim uśmiechem który tak uwielbiała .
- Cześć Fred ! - odpowiedziała z uśmiechem dziewczyna . - Stawiałam na to , że jednak przyjdziesz pieszo..
- Coś Ty ! - machnął lekceważąco ręką - Nie po to zdałem egzamin na teleportacje , żeby z niej nie korzystać . Swoją drogą to jesteś już spakowana ? - zapytał rozglądając się po pokoju szatynki .
- Jasne , kufer stoi tam a Krzywołap już jest w swoim koszu - wskazała na kufer i kota .
- No to w drogę .  Pociągnął kufer w swoją strone chwytając Hermione pod ramie , ona trzymała już swoje zwierze , gdy nagle Hermiona poczuła charakterystyczne mdłości podczas teleportacji . Sekundę później byli już przed Norą .
- Ostatni raz się z Tobą teleportuje Fred - szturchnęła go zaczepnie . - Następnym razem pójdziemy pieszo .
- Dobra , dobra - uśmiechnął się do niej i wziął ją za ręke . Szatynka poczuła miłe uczucie ciepła jednak nie mogła się tym nacieszyć , ponieważ rudowłosy już ciągnął ją w stronę jego domu . Weszła do przedpokoju i poczuła zapach potraw pani Weasley . Rozejrzała się po tak ukochanym przez nią miejscu pełnym miłości , ciepła i szczęścia .
- Hermiono ! Moja droga jak miło Cię znowu widzieć - uśmiechnęła się promiennie przytulając ją - Czy Fred zjawił się na czas ? Długo was nie było , wszystko zabrałaś ? - pytała Molly.
- Tak pani Weasley - odpowiedziała grzecznie Hermiona . Gdy wreszcie dziewczyna była w stanie wyślizgnąć się z objęć kobiety poszła do znanego jej pokoju w którym spała razem z Ginny . Nie pukając weszła do pokoju i aż ja zamurowało . Na łóżku naprzeciw niej siedział Harry z rozpiętą koszulą a na jego kolanach okrakiem siedziała Ginny . Całowali się , a może coś więcej . Nie chciała się dłużej zastanawiać nad tym co zobaczyła i odrzekła :
- Ykhym , ykhym - zabrzmiała trochę jak ropucha Umbridge na 5 roku . - Przepraszam , że wam przeszkadzam ale muszę położyć tu swój kufer ... no i kota , mogę ? - zapytała nieco speszona .
Ginny i Harry dopiero teraz ja zauważyli , Wybraniec szybko zapiął koszule a rudowłosa uśmiechnęła się szeroko do przyjaciółki nieco zawstydzona :
- Hermiona ! Wreszcie przyjechałaś , tak za Tobą tęskniliśmy . A szczególnie Ron - dodała szeptem .
Spojrzała na nią z niedowierzeniem . Ron ? Mój przyjaciel ? Przecież nie może nas łączyć nic więcej niż przyjaźń . Po za tym od dawna podobał mi się Fred . Będę musiała i z jednym , i z drugim porozmawiać .
- Tak ? To miło z waszej strony - odpowiedziała , przytulając przyjaciółkę . - To będzie wspaniała końcówka wakacji - pomyślała .




Pierwszy rozdział trochę krótki wiem no ale muszę wiedzieć ile osób chciało by żebym nadal pisała . ;)
Pozdrowienia dla wszystkich którzy przeczytają mój pierwszy wpis ;) ! <3  Czekam na komentarze .. ;)

3 komentarze:

  1. Pierwszy rozdział fajny :D Najlepsza akcja z Harry'm i Ginny <3 były drobne literówki, ale nie rażą przy czytaniu ;) Także jest dobrze! I dziękuję za dedykację ;* (też piszę często przy 'a window to the past') <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się bardzo podobało chciałbym żebyś dalej pisała ; 3 pozdrawiam dzięki za Dedyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak wiem minęło wiele lat, ale ja teraz nadrobiam blogi o Fremione! Dlatego ja biegnę czytać... A w międzyczasie zapraszam do mnie
    Https://fremionefanfic.blogspot.com/?m=1

    Pozdrawiam
    Blue :*

    OdpowiedzUsuń